Mętne informacje, fałszywa żałoba

Mętne informacje, fałszywa żałoba

Dodano: 
Strona główna portalu polsatnews.pl
Strona główna portalu polsatnews.pl Źródło: zrzut z polsatnews.pl
Bogdan Rzońca | Wielu z nas widziało czarne ogłoszenia na stronach internetowych mediów w związku z tzw. podatkiem od reklam. Głośny apel prywatnych mediów wybrzmiał, wzbudzając zainteresowanie wielu środowisk – w tym opozycji politycznej, która obficie korzysta z usług protestujących medialnych potentatów.

Przypomnę tylko, że w projekcie ustawy, przeciwko której podjęto protest, założono dodatkowe przychody dla Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Podobne rozwiązanie istnieje w Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii, Włoszech, Belgii.

Tymczasem w Polsce, prywatne stacje telewizyjne i radiowe oraz właściciele portali społecznościowych nie zamierzają nawet dopuścić do dyskusji nt. projektu ustawy. Wiadomo przecież, że każde nowe prawo podatkowe wzbudzi kontrowersje podmiotów, do których jest adresowane i że powinny być wzięte pod uwagę przez ustawodawcę różne progi przychodowe różnych mediów. Tymczasem przekaz protestu był taki, że nie ma o czym rozmawiać – rząd wszystko robi źle, pomysł jest chybiony, a miliardowe zarobki koncernów wydawniczych, zarządów i rad nadzorczych w Polsce nie powinny być tknięte, bo to zaburzy pluralizm mediów..

Zastanówmy się jednak, jak ten lament ma się do podstawowego zadania mediów, czyli do kwestii rzetelnego informowania społeczeństwa o podstawowych problemach dotyczących codziennego życia i prognozowanego rozwoju. Spójrzmy, jak rzetelnie "media w żałobie" wykonywały swą pracę w ostatnich miesiącach.

1. Problem wyroku TK i uzasadnienia do tego wyroku ws. aborcji został przedstawiony tak, jak chciała opozycja polityczna. W przekazie zasadniczym wybrzmiało, że aborcja w Polsce jest w ogóle zakazana; że kobiety polskie muszą rodzić dzieci z bezmózgowiem (takich dzieci w Polsce rodzi się rocznie około 15); że matki – Polki w Polsce mają gorzej, jak w Iranie; że będą karane; że edukacja seksualna w Polsce jest na poziomie średniowiecza. Proszę pomóc mi znaleźć choć jeden tekst tych rozżalonych mediów z cytatami odnoszącymi się do konstytucji z 1997 r. Proszę pokazać wypowiedź lekarzy, ekspertów, którzy są przeciwni aborcji lub mówią na waszych portalach o aborcji inaczej niż pani Lempart.

2. Jaki przekaz obowiązuje w tych mediach w stosunku do zdarzeń gospodarczych w Polsce? Ano przekaz jest jeden – rząd nie radzi sobie z COVID-19. Rząd nie daje pieniędzy, przedsiębiorstwa bankrutują, dominuje brak pracy, pieniądze z tarcz antykryzysowych są źle adresowane, przedsiębiorcy źle traktowani. Kto zatem wziął prawie 200 miliardów złotych z tych tarcz? Czy rzeczywiście dziennikarze protestujących mediów nie znaleźli ani jednego przedsiębiorcy, który powiedziałby, że coś otrzymał od państwa?

3. Zapytam też wprost o to, jaki wizerunek Polski za granicą kreują te media, które w Polsce zarabiają najwięcej. Czy jest to wizerunek obiektywny? Za szczepienia przeciw pandemii chwali Polskę Komisja Europejska! Za pomoc przedsiębiorcom i trzymanie polskich finansów publicznych w ryzach prawa chwali polski rząd UE i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Pytam zatem, którzy eksperci ekonomiczni i medyczni "mediów w żałobie" przejęli tę narrację? Kiedy i gdzie zaprezentowano w tych media rzetelną dyskusję o ogromnym wyzwaniu klimatycznym, które czeka Polskę (obojętnie, kto będzie rządził), w powiązaniu z kosztowną transformacją energetyczną, która dotknie polskich przedsiębiorców, jeśli w UE nie wywalczymy odrębnego stosunku klimatycznych mesjaszy do zmian w polskiej energetyce z powodu socjalistycznej przeszłości? Owszem, wolne media wolą pisać od razu o sankcjach, które można nałożyć na Polskę za cokolwiek. Wolą cytować komisarz Jourovą, której ulubionym zięciem jest cytowanie poglądów dostarczonych jej przez sędziów szeroko rozumianej "kasty sprawiedliwości".

Wiemy, że można podchodzić do każdego problemu wedle zasady: są dwie prawdy - twoja i moja. Z tym tylko, że powtarzając za starożytnym filozofem, warto pamiętać, iż "czego nie zabrania prawo, powinien zabraniać wstyd". Może totalna medialna opozycja być wyłącznie całkowicie i zawsze "przeciw", ale niech nie lamentuje, że druga strona, czyli rządzący, nie ma prawa do poszukiwania źródeł utrzymania godnego poziomu zdrowia i dziedzictwa kulturowego.

Bogdan Rzońca jest europosłem Prawa i Sprawiedliwości.

Czytaj też:
Rząd nie będzie zajmował się teraz podatkiem od reklam. Dworczyk: Nie ma jeszcze projektu ustawy

Czytaj też:
Morawiecki o podatku od reklam: Chcemy, żeby ten system był bardziej sprawiedliwy

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także